wtorek, 2 lutego 2016

Dentysta- droga impreza pełna stresu...

Witam:)
Jak w pierwszym poście napisałam jestem mamą prawie 4 letniego Filipa. To moje dziecko to jedno z najbardziej upartych i manipulujących stworzeń jakie znam, ale co zrobić kocham tego harpagana nad życie. Pojawił się problem bolącego ząbka i problem, ponieważ Fi mówił że boli ale zobaczyć ząbków stomatologom nie pozwalał i od razu histeria on nie do dentysty i koniec.... Narodził się pomysł -
pojedziemy do kliniki gdzie są specjalne gabinety dla dzieci, bajki, gaz rozweselający, nagrody i inne bajery... no i ładne panie dentystki;). Pojechaliśmy, pani dentystka faktycznie bardzo miła o świetnej aparycji, podejście do dzieci super.
Młody pozwolił sobie zobaczyć ząbki po 10 rundach fotelem góra-dół oraz wybraniu sobie nagrody w postaci ciastoliny. Zobaczyć pozwolił na zasadzie powiedz aaaaaa, ale kiedy przyszło do włożenia tego małego lusterka, wiecie tego okrąglaczka miniaturowego to rękami dzioba zakrył i nie on nie pokaże. Na zasadzie tychże oględzin Pani doktor stwierdziła że Filip ma 10 zębów do robienia ( żeby nie było dziecko ma myte zęby 3 razy dziennie - słabe po mamusi po prostu:( )i najlepszą opcją leczenia zębów dla mojego szantażysty jest narkoza płytka tzw. analgosedacja. Wszystko pięknie ładnie z tym że usługa wyleczenia zębów mlecznych została wyceniona na jedyne 7460zł   yyyy że tak powiem lekko nas zmroziło, pomijając fakt iż wizyta ta oględzinowa gdzie Fi dostał ciastolinę, szczoteczkę i pastę, pojeździł fotelem góra-dół kosztowałą nas 190 zł. No nic mus jechać do domu odpalić wujka Google i szukać tańszego rozwiązania. Jeszcze tego samego dnia znalazłam za pomocą ww wujka gabinet stomatologi w Chorzowie gdzie wykonują tym samym sposobem te same usługi z tą samą narkozą, dzwonię pytam o termin umówiliśmy się na wizytę. Pojechaliśmy z całą obstawą, prócz tatusia bo praca, ale za to dziadkiem i ciocią :). Walka na fotelu dzioba otworzyć dziecko nie chce ryk, płacz, histeria no ale na zasadzie wstępnych oględzin podczas darcia paszczy Pani doktor stwierdziła 8 zębów do roboty i że od razu wycenę przygotują ...2350 jest różnica. Termin wizyty na wczoraj czyli 01.02.2016  16:30. Wycieczka całą bandą skład jak wyżej tyle że tym razem tatuś Sebastian dołączył do ekipy. Wchodzimy Fi wyluzowany ... wychodzi pan anestezjolog daje dziecku soczek do wypicia, młody łyczek i a prfuuuu wypluł wszystko i tekst " nie dziękuję". Pan anestezjolog dał mi strzykawkę z tym samym specyfikiem bo może w ten sposób podstępem się uda i co ...dupa prrrrrrr wszystko wyplute rączki posmarowane już kremem znieczulającym przed wkłuciem a ten obojętniaka wypić nie chce. Ostatnie podejście odlaliśmy mu wodę z bidonu dolaliśmy soczek z obojętniakiem i krzywił się ale ufff  wypił trochę. Po 3 minutach Syn odkrył w sobie talent wokalny i cała poczekalnia miała "Mam talent Live". Kiedy przyszło do tego po co przyjechaliśmy miny wszystkim zrzedły i wysłałam z młodym tatusia i dziadka do gabinetu ( sama za miękka jestem chyba) po 3 minutach wyszli że dziecko już śpi. Godzina ciągnęła się w nieskończoność... po godzinie Filip został wyniesiony i położony na kanapie z podusią i przykryty kocykiem i sobie jeszcze kimał. W końcu Pan dr przyszedł obudził nam dziecko, młody jeszcze na maku, zdezorientowany o co kaman i zaczyna się rozglądać. Ubraliśmy na fochu bo on nie chce iść i jedziemy do domu na totalnej syrenie. Po chwili okazało się że młody się drze bo nie było dentystowej wróżki... mężu się zastanawia gdzie by dziecku wytrzasnąć dentystową wróżkę o 19:30 dochodzimy do wniosku, że dentystowa wróżka zostawiła prezent dla Filipa w sklepie za to że był dzielny i czy tak może być ?...wyrocznia odpowiada tak może być, gazu jedziemy do sklepu Fi dostaje prezent od wróżki i możemy jechać do domu...


Jeśli ktoś ma dziecko, które panicznie boi się dentysty, lub dotykania przez inne osoby, a za największą świętość uważa wnętrze swoich ust, to szczerze mogę polecić taką metodę leczenia zębów. I nie to że nie dbaliśmy o zęby Filipa, bo dbaliśmy ale geny też swoje robią niestety...

5 komentarzy:

  1. Dzięki Bogu moje córki mają dobre zęby, terminy dostają od dentysty co pół roku, do tego w przedszkolu raz w roku wymagana jest wizyta kontrolna wlasnie u stomatologa :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No u nas syn niestety genetycznie uwarunkowane słabe ząbki , ale całe szczęście wszystkie naprawione już

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ehh ja mam i to nawet dwójkę z tym że córka większa panikara niż syn :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no u nas jedyna opcja to była narkoza niestety ale przynajmniej nie pamięta młody nic nieprzyjemnego z wizyty.

      Usuń